Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ryba Żuraw
Dołączył: 14 Lis 2007 Posty: 51
|
Wysłany: Sro Mar 26, 2008 10:10 pm Temat postu: sposób na origami |
|
|
ostatnimi czasy moj warsztat origami powiekszyl sie w znacznym stopniu. kiedys (juz jakis czas temu:) ) przy skladaniu figurek zadowalalem sie tylko kartka od ksero (A4) i jakims prostym diagramem. teraz raczej nie zdaza sie zebym zabieral sie za skladanie z kartki mniejszej niz 30 cm, a i kwadraty o bokach 50 czy 100cm sa na porzadku dziennym. oczywiscie wiekszy rozmiar arkuszy wymuszony byl przez coraz bardziej skomplikowane figurki, ktore zaczolem skladac z coraz wieksza starannoscia. po diagramach przyszedl czas na siatki zgiec. to jednak nie wszystkie zmiany jakie nastapily w tworzonym przezemnie origami. coraz czesciej przy skladaniu figurek zaczynam sie wspomagac roznymi akcesoriami.
zelazko swietnie nadaje sie do wyplaszczania modeli i poskramianiu nie dajacych sie okielznac zwojow papieru(trzeba tylko pamietac aby wylaczyc parowanie ). penseta bywa niezastapiona przy modelowaniu niewielkich elementow (jak kly, wypustki,rogi itd.). gumki recepturki i spinacze do bielizny sa niezwykle przydatne przy skladaniu figurek, ale i przy pozniejszym ich modelowaniu. wiele razy zdazylo mi sie zwiazac figurke gumka recepturka i zostawic na dwa dni. po takiej "kuracji" nieposluszne nozki juz sie nie rozjezdzaly, a lapki trzymaly nadany im ksztalt. niezwykle waznym "odkryciem", ktore nadalo nowy wymiar moim figurkom, bylo odkrycie cienkiego, sztywnego drucika. taki drucik wlozony np. w ogon smoka (czy innego zwierza ) sprawia ze raz zgiety ogon, mimo szczerej checi z jego strony , juz sie nie prostuje i mozna go swobodnie wymodelowac wedlug wlasnego uznania. przydaje sie tez czasem klej czy tasma klejaca, choc osobiscie staram sie unikac klejenia, dopuki jest to mozliwe.
oczywiscie przy okazji tego postu nie moglbym nie wspomiec o wykorzystaniu w origami przyborow, wydawaloby sie, strikte matematycznych. olowek linijka i gumka towarzysza mi od dawna a i cyrkiel czasem okazuje sie niezastapiony. wymienione przybory geometryczne oczywiscie najbardziej przydaja sie przy nanoszeniu na kartke siatek zgiec, czy zaznaczaniu charakterystycznych punktow.
do tej pory jeszcze nie malowalem swoich figurek (i wolalbym poprostu zdobyc kolorowy papier duzych rozmiarow z czym niestety mam problem :kwasny: )ale nie wykluczone ze z "braku laku" moj warsztat origami juz niedlugo powiekszy sie o spreje farbki i pedzelki
moze ktos ma jakies wlasne orginalne sposoby na skladanie figurek origami ? np. probowal ktos eksperymentowac z woda (zraszaczem), w celu lepszego "uplastycznienia" figurki? jak do tej pory jeszcze nie mialem odwagi ryzykowac zamoczenia soich prac, chociaz ten pomysl przeszedl mi przez mysl |
|
Powrót do góry |
|
|
Hildunio Wtajemniczony
Dołączył: 10 Mar 2008 Posty: 30
|
Wysłany: Sro Mar 26, 2008 11:30 pm Temat postu: |
|
|
ja powiem ze kiedyś nie mając kolorowego papieru pomalowałem farbami róże - i powiem Ci ze to był bład - papier za bardzo nasiąkł i zdeformował się troche chociaż cały czas to była róża
więc ja bym odradzał raczej wode łączyć z papierem
Jest już na Forum temat dot. "technicznych" aspektów składania. W związku z tym - łączę.
Z. _________________ "Feci, Quod Potui, Faciant Meliora Potentes" |
|
Powrót do góry |
|
|
sajo Wtajemniczony
Dołączył: 20 Lut 2008 Posty: 24
|
Wysłany: Czw Mar 27, 2008 3:08 pm Temat postu: |
|
|
składałem niedawno Koi'a Roberta Langa na mokro i wyszedł całkiem spoko, na pewno bardziej "plastyczny", trójwymiarowy był. Zresztą poeksperymentuj ze zwykłymi żurawiami- delikatnie zmocz, a po złożeniu ze skrzydeł zrób łuk. Jak wyschnie to tak zostanie. |
|
Powrót do góry |
|
|
alexsis:) Irys
Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 105
|
Wysłany: Czw Mar 27, 2008 4:41 pm Temat postu: Iris Folding |
|
|
Iris folding - niektórzy z was pewnie wiedzą cóż owe dwa słowa znaczą (z ang. mniej więcej "irysowe zgięcie" bo pamiętam to z lekcji). Iris Folding to sztuka naklejania pasków papieru, na kartke z szablonem. Niektórzy ludzie uznaja to za origami, ale moim zdaniem
origami to nie przypomina. Dam łatwą instrukcję:
1.Wchodzicie tutaj
2. Z boku po prawej stronie, są darmowe szablony do pobrania.
3. Drukujemy taki szablon i wycinamy ten kształt.
4. Bierzemy kartkę A-4, odrysowujemy ten kształt co wycięliśmy, tylko baaardzo równo musi być.
5. Wycinamy to co obrysowaliśmy.
6. To co zostało nam z tej kartki co wycieliśmy szablon jest też tabelka "Pattern Guide". Tam jest też "Pattern/Color a". Tyle ile jest literek (np. "a", "b" i "c") no to tyle różnokolorowych kartek będziemy potrzebować.
7. Jeśli mamy juz kolorowe kartki, to wycinamy z nich paseczki. Tak żeby nie były zbyt cienkie, to niech bedą ok. 1.5cm, a żeby nie były za krótkie to no tak ok. 5cm.
8. Delikatnie i raczej nietrwale przyklejamy taśmą klejącą szablon do dziury wyciętej w kartce. Przyklejamy tak żeby móc to później zdjąć i tak żeby widziec dobrze te wszystkie numerki i napisy w diagramie.
9. Według numerków starannie naklejamy paski. Kolory układamy tak jak napisali w ramce "Pattern Guide".
10. gdy skończymy przyklejać, zdejmujemy szablon i gotowe.
Uwagi:. Nie naklejamy na szablon, tylko kartke która go otacza.
Dobrze nadaje sie do naklejania zamiast kolorowych kartek, resztki papieru do pakowania prezentów.
Nasze Iris Folding będzie ladnie wyglądać jesli nasza kartka na której to zrobimy będzie twarda i z jakimś obrazkiem, albo będzie w jakimś kolorze.
Ps. Na stronie którą podałam jest duzo fajnych fotek.
_________________
Buuuuu... |
|
Powrót do góry |
|
|
-_- Wszechwiedzący?
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 469
|
Wysłany: Sob Kwi 12, 2008 7:12 pm Temat postu: Czym to zkleić? |
|
|
KLIK
Link do filmiku na którym pokazano domową produkcje "papieru" dość specyficznego zastanawia mnie rodzaj kleju widać tylko tyle że w spreju może to zwykła farba? albo jakiś lakier? MarcinES mówił żeby spróbować wikolu rozrobionego z wodą, macie jakieś pomysły? najbardziej interesowało by mnie właśnie coś w spreju było by dużo łatwiej i szybciej
Temat dot. domowej obróbki papieru już kiedyś tu założyłeś. Post podczepiam pod tamten wątek.
Z. _________________ Umiem złożyć piłkę |
|
Powrót do góry |
|
|
wolbashi Szefowa
Dołączył: 15 Sty 2006 Posty: 1328
|
Wysłany: Sob Kwi 12, 2008 10:33 pm Temat postu: |
|
|
-_- jak tytuł mówi jest to papier z bibułki i foli aluminiowej, to w spraju to na pewno jest klej nie ma w sklepach kleju w spraju? w dużych butlach? _________________ >>REGULAMIN<<
|
|
Powrót do góry |
|
|
alexsis:) Irys
Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 105
|
Wysłany: Nie Kwi 13, 2008 9:29 am Temat postu: |
|
|
Ha, a ja jadę do Niemiec i tam obkupie sie papierem do origami ;D Ciekawe co wujek powie na te moje ciągłe składanie :hyhy: . Mi się podoba metoda z tym wikolem... W tym problem że nie mam tego kleju. _________________
Buuuuu... |
|
Powrót do góry |
|
|
sajo Wtajemniczony
Dołączył: 20 Lut 2008 Posty: 24
|
Wysłany: Nie Kwi 13, 2008 12:56 pm Temat postu: Re: Czym to zkleić? |
|
|
-_- napisał: | KLIK
Link do filmiku na którym pokazano domową produkcje "papieru" dość specyficznego zastanawia mnie rodzaj kleju widać tylko tyle że w spreju może to zwykła farba? albo jakiś lakier? MarcinES mówił żeby spróbować wikolu rozrobionego z wodą, macie jakieś pomysły? najbardziej interesowało by mnie właśnie coś w spreju było by dużo łatwiej i szybciej
Temat dot. domowej obróbki papieru już kiedyś tu założyłeś. Post podczepiam pod tamten wątek.
Z. |
klej w sprayu jest sprzedawany np. w castoramie, kosztuje ok. 20-25 zł. Martwi mnie tylko fakt, że nie widziałem nigdzie folii o boku większym niż 29 cm- ale może dlatego, że rozglądałem się w marketach w działach "kuchennych", może ktoś zna lepsze źródło.
Lepszy niż wikol rozrabiany z wodą jest klej do tapet z metylocelulozą- ja rozrabiam w stosunku 1 do 10, zostawiam na 2 dni i gotowe do użytku. |
|
Powrót do góry |
|
|
sajo Wtajemniczony
Dołączył: 20 Lut 2008 Posty: 24
|
Wysłany: Nie Maj 11, 2008 11:00 pm Temat postu: Sklejanie papieru- Metyloceluloza |
|
|
Potrzebne rzeczy:
klej do tapet, płaski blat (w moim przypadku pleksa), miseczka (nie na zdjęciu), 2 pędzle, zraszacz (też nie na zdjęciu, ja używam starych perfum).
Klej powinien być z metylocelulozą, taki w proszku
Najpierw trzeba rozrobić klej do tapet- robimy to w proporcjach 1;10. Do wody powoli wsypujemy proszek, mieszając żeby nie były grudki. Odstawiamy miseczkę na dwa dni. Jedna łyżeczka kleju i 10 łyżeczek wody starczy na papier 35x35.
Następnie bierzemy z góry przycięty papier- ten mocniejszy, zraszamy go wodą z obu stron. Nie, żeby świecił się od wody, ale żeby mimo wszystko był solidnie mokry. Kładziemy go delikatnie na blacie, starając się, żeby nie powstały bąbelki powietrza, w razie potrzeby pomagamy sobie pędzlem. Jak już cały papier będzie leżał na blacie, usuwamy pęcherzyki powietrza pędzlem, od środka do boków.
Później, drugim pędzlem nanosimy klej do tapet, w taki sam sposób- od środka do boków.
Bierzemy arkusz drugiego papieru, trochę mniejszego od tego pierwszego. Zraszamy, kładziemy go na papier pokryty klejem znów starając się, aby nie powstały pęcherzyki, a te które powstają usuwamy pędzlem.
Odstawiamy i czekamy aż wyschnie. Można też położyć na sklejone papiery drugi blat i coś ciężkiego.
Końcowy efekt:
przycinamy po bokach. Papier mi zawsze zmienia jednak trochę wymiary...
będę coś kleił następnym razem postaram się zrobić foty i uaktualnić temat.
Papier jest sztywniejszy, ale wciąż łatwo się nim składa. Podczas składania można go zraszać wodą, robi się bardzo miękki, lekko klejący, łatwo go modelować.
przykład- dwie sowy, zielona zrobiona normalnym papierem, różowa :zdegustowany: z czerwonej bibuły i pergaminu
Papier nie trzeba też koniecznie sklejać- teraz będę sobie robił sam pergamin, po prostu żeby uzyskać dodatkową sztywność i łatwość w modelowaniu na końcu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Rogacz Wszechwiedzący?
Dołączył: 25 Wrz 2007 Posty: 1099
|
Wysłany: Pon Maj 12, 2008 12:04 pm Temat postu: |
|
|
Tak się paliłem do tego ale nie pomyślałem ,że trzeba kilka narzędzi zgromadzić. No nic ,prędzej czy później zagłębie się w te tajniki.
Coś mi świta ,że to jest pomysł z książki LaFossa ,będę musiał sprawdzić jeszcze.
Tak czy inaczej ,wielkie dzięki ,że zdecydowałeś się ze wszystkimi podzielić. A hipocampus jak marzenie |
|
Powrót do góry |
|
|
sajo Wtajemniczony
Dołączył: 20 Lut 2008 Posty: 24
|
Wysłany: Pon Maj 12, 2008 3:57 pm Temat postu: |
|
|
dokładnie, pomysł z książki Michaela LaFosse'a "Advanced Origami"
Ostatnio zmieniony przez sajo dnia Pon Maj 12, 2008 6:44 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Rogacz Wszechwiedzący?
Dołączył: 25 Wrz 2007 Posty: 1099
|
Wysłany: Pon Maj 12, 2008 5:25 pm Temat postu: |
|
|
Czyli podziękuję w imieniu tych którzy nie wiedzą o LaFossie. A zapytam ,nie marszczy się tak cienki materiał?
#Ediy:
Ok dzięki, Wolbashi duuuuży plus się należy : )
Ostatnio zmieniony przez Rogacz dnia Pon Maj 12, 2008 8:01 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
sajo Wtajemniczony
Dołączył: 20 Lut 2008 Posty: 24
|
Wysłany: Pon Maj 12, 2008 6:48 pm Temat postu: |
|
|
właśnie dla tego trzeba papier zmoczyć, ale i tak się trochę marszczy. Na zdjęciu to widać. Trochę deformuje to wymiary papieru.
Próbowałem też łączyć zwykły papier z pergaminem, efekt dużo gorszy. Papier ciężki i twardy, a czasem się rozklejał w niektórych miejscach. |
|
Powrót do góry |
|
|
szczepan.call Żuraw
Dołączył: 30 Cze 2007 Posty: 40
|
Wysłany: Wto Maj 13, 2008 9:56 pm Temat postu: |
|
|
mam pytania z troche innej beczki... kto jest autorem tej sowy?? |
|
Powrót do góry |
|
|
Rogacz Wszechwiedzący?
Dołączył: 25 Wrz 2007 Posty: 1099
|
Wysłany: Wto Maj 13, 2008 10:44 pm Temat postu: |
|
|
Horned Owl - Hideo Komatsu
Wnikliwie szukając można na Forum i o diagram zahaczyć.
Z. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kryhovsky Ekspert
Dołączył: 07 Lut 2006 Posty: 72
|
Wysłany: Wto Maj 27, 2008 9:57 pm Temat postu: |
|
|
Malowanie ori to raczej kwestia gustu niż zasada ortodoksyjnego origami
Przykłady:
Brian Chan np. Nekobus-->pozytywny przykład-celowe malowanie dla zwiększenia realizmu
czy
Manuel Sirgo i jego łabędź-->negatywny przykład-tuszowanie niedoskonałości konstrukcji
Osobiście nie przepadam za malowaniem :kwasny: ,choć Yoda nawet ok. |
|
Powrót do góry |
|
|
Rogacz Wszechwiedzący?
Dołączył: 25 Wrz 2007 Posty: 1099
|
Wysłany: Wto Maj 27, 2008 10:11 pm Temat postu: |
|
|
Kryhovsky napisał: | Malowanie ori to raczej kwestia gustu niż zasada ortodoksyjnego origami
Przykłady:
Brian Chan np. Nekobus-->pozytywny przykład-celowe malowanie dla zwiększenia realizmu
czy
Manuel Sirgo i jego łabędź-->negatywny przykład-tuszowanie niedoskonałości konstrukcji
Osobiście nie przepadam za malowaniem :kwasny: ,choć Yoda nawet ok. |
Doskonale zdaje sobie sprawę ,że malowanie w origami w kwestia długich nierozwiązanych dyskusji. Mówię tylko ,że ja lubię ,gdy figurka bardziej mi się podoba będąc bardziej "żywa" aniżeli szaro-brązowa
ps; mam pytanie: malując figurkę na takie kolory jakie miałaby po złożeniu z dwukolorowego papieru to też zbrodnia? Czy może udogodnienie związane z brakiem odpowiedniego papieru : ] |
|
Powrót do góry |
|
|
Kryhovsky Ekspert
Dołączył: 07 Lut 2006 Posty: 72
|
Wysłany: Wto Maj 27, 2008 10:58 pm Temat postu: |
|
|
Wracając do malowania ori...
Myślę,ze jeśli chce sie malować figurkę, to tylko dla zwiększenia jej estetyki czy wyrazistości...lub trwałości
ps.Rogacz,zbrodnia to wielka nie będzie jak pomalujesz uzyskując efekt jak z dwukolorowego papieru,
ale pamiętaj ze malując psujesz trochę figurkę(zamysł autora,formę,..itp) i na narażasz sie na zarzuty pójścia na łatwiznę :looka: |
|
Powrót do góry |
|
|
Rogacz Wszechwiedzący?
Dołączył: 25 Wrz 2007 Posty: 1099
|
Wysłany: Wto Maj 27, 2008 11:01 pm Temat postu: |
|
|
Ale jeśli pomaluję bardzo dokładnie farbą akrylową która idealnie kryje i nie marszczy papieru to myślę ,że czasami autorzy by się nie kapnęli jeśli nie spojrzeliby np. do wewnątrza figurki gdzie pomalować się nie da. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kryhovsky Ekspert
Dołączył: 07 Lut 2006 Posty: 72
|
Wysłany: Wto Maj 27, 2008 11:25 pm Temat postu: |
|
|
Widzę zbaczamy trochę na kurs technikalii malowania ori
Fakt jeśli użyjesz lepszej farby lub staranniej pomalujesz,prawdopodobnie będzie lepszy efekt, prawdopodobne też autor(figurki) nieodróżni czy było malowane czy nie...ale nie do tego zmierzam.
Chodzi Mi żebyś pamiętał bardziej o odbiorcach Twoich prac. :hyhy:
Jeśli zależy ci na ich pozytywnych wrażeniach to maluj z rozmysłem,dobrze i celowo
Przeniesiono do odpowiedniego tematu |
|
Powrót do góry |
|
|
|