Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Haligami Ekspert
Dołączył: 15 Lut 2006 Posty: 1218
|
Wysłany: Nie Paź 25, 2009 2:05 pm Temat postu: Błędy w książkach Polskich |
|
|
Zamierzam na mojej stronie założyć dział o błędach w książkach wydawanych w Polsce. Jedną książkę juz mam całą opisaną, tylko muszę przygotować wersję elektroniczną i zreorganizować stronę. Zapewne wielu z was czytając i składając z Polskich książek zauważyła mniejsze lub większe błędy, albo śmieszne opisy. Myślę o zebraniu wszystkich takich informacji jako pewnego rodzaju erratę do książek oraz aby zwrócić uwagę wydawnictwom na język origami w tłumaczeniach.
O jakiego typu błędy chodzi:
- dziwne nazewnictwo (np. zamiast baza kwadrat to baza wstępna czy kwadratowa kieszonka, zamiast wierzchołek to czubek, itp.),
- błędy rzeczowe (zamiast kwadrat jest trójkąt, itp),
- zapominanie o jakimś kroku, czyli coś jest przeskoczone,
- brak symbolu, np. odwrócenie kartki,
- błędny opis w porównaniu do rusynku (można zamieścić dany fragment rysunku),
- zagmatwanie opisu,
i inne błędy, które uważacie za ważne.
Proszę podać tytuł, autora i wydawnictwo, stronę (krok), cytat z błędem.
Nie mam wszystkich książek w domu, ale w miarę upływu czasu albo zakupię sobie albo pożyczę. Myślę (w czasie odległym) o opisaniu wszystkich książek Polskich. Recenzje również mile widziane (które umieszczone zostaną na mojej stronie tylko za zgodą recenzenta i z jego podpisem). |
|
Powrót do góry |
|
|
gipidulasd Wtajemniczony
Dołączył: 11 Paź 2009 Posty: 29
|
Wysłany: Nie Paź 25, 2009 4:58 pm Temat postu: |
|
|
Jutro może prześle trochę błędów jak znajde |
|
Powrót do góry |
|
|
Haligami Ekspert
Dołączył: 15 Lut 2006 Posty: 1218
|
Wysłany: Sro Paź 28, 2009 11:51 am Temat postu: |
|
|
A co myślicie o określeniu:
Zagnij czubki kwadratu do środka.
Czy kwadrat ma czubki? |
|
Powrót do góry |
|
|
happy Kręciołki
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 299
|
Wysłany: Sro Paź 28, 2009 5:45 pm Temat postu: |
|
|
A nie wierzchołki? Chociaż wierzchołki to chyba ma bryła... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
wolbashi Szefowa
Dołączył: 15 Sty 2006 Posty: 1328
|
Wysłany: Sro Paź 28, 2009 5:49 pm Temat postu: |
|
|
czubek to raczej nie w kwadracie, prędzej bym powiedziała wierzchołki kwadratu lub bardziej zrozumiale, rogi kwadratu. Jakiś "czubek" to wymyślił _________________ >>REGULAMIN<<
|
|
Powrót do góry |
|
|
Haligami Ekspert
Dołączył: 15 Lut 2006 Posty: 1218
|
Wysłany: Sro Paź 28, 2009 6:32 pm Temat postu: |
|
|
Mówiłam o tym w rodzinie i parę osób skomentowało to dokładnie jak szefowa
I dla happy: kwadrat ma wierzchołki (to matematycznie) albo rogi (potocznie) |
|
Powrót do góry |
|
|
happy Kręciołki
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 299
|
Wysłany: Czw Paź 29, 2009 8:43 am Temat postu: |
|
|
No w sumie to o to mi chodziło Ja jak sobie składam z kimś i mu pokazuje to mu mówie 'rogi' ale raczej nie czubki ;D
Mnie na przykład drażni dziwne nazewnictwo baz - Haligami o tym na początku mówiła. O tej książce co jej zdjęcia dałam w dziale pomoc 'Origami dla początkujących' są np.'baza mata' o czym nigdy w życiu nie słyszałam ;D Albo strasznie drażni mnie jak na ppoczątku mogelu w tej książce pisze 'Złóż bazę ... i przeanalizuj ją' xd nie wiem czemu ale mnie to straszliwie drażni ;D Co, mam się na nią patrzeć?! Ale ogólnie to najbardziej przeszkadzają te dziwne nazwy baz. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Haligami Ekspert
Dołączył: 15 Lut 2006 Posty: 1218
|
Wysłany: Czw Paź 29, 2009 10:17 am Temat postu: |
|
|
a zauważyłaś poprzesuwane opisy? Czasem opis do rysunku jest dopiero w następnym kroku, czyli podpisy się nie zgadzają. W tej książce niemal połowa opisów jest tak zrobiona. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dadi Mistrz origami 2010
Dołączył: 03 Wrz 2009 Posty: 369
|
Wysłany: Czw Paź 29, 2009 10:52 am Temat postu: |
|
|
Ja strasznie nie lubię gdy w diagramie nie ma znaków powtóż po drugiej stroni i odwróć.
W wiekszości ni ma znaków ale są podpisy i tak to jest napisane.
A ja nie lubie co chwila czytać co mam robić bo przeciez diagram to pokazuje a nie tekst. |
|
Powrót do góry |
|
|
happy Kręciołki
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 299
|
Wysłany: Czw Paź 29, 2009 11:16 am Temat postu: |
|
|
No właśnie ja zazwyczaj nie patrzę na podpisy, ale faktycznie, czasem są o krok za daleko. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
MarcinES Pajarita
Dołączył: 28 Lip 2007 Posty: 66
|
Wysłany: Czw Paź 29, 2009 1:08 pm Temat postu: |
|
|
A ja wszystkim dziękuję Pracuję jako tłumacz i prędzej czy później dorwę się do książki ori - więc każda z Waszych wskazówek może okazać się bardzo wartościowa _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Haligami Ekspert
Dołączył: 15 Lut 2006 Posty: 1218
|
Wysłany: Czw Paź 29, 2009 1:33 pm Temat postu: |
|
|
Na to własnie liczę
PTO wydało 3 lata temu taką broszurkę z prawidłowymi nazwami zagięć, baz, itp. Powinna byc dostępna tłumaczom. Niestety obecny statut nie pozwala na sprzedaż książek, ale może się to zmieni i wtedy nazewnictwo się ujednolici.
Co do bazy maty to nie mam pojęcia skąd się wzięła. Po angielsku jest to blintz (jakieś danie serowe w naleśniku, raczej jako deser). W kilku książkach już niestety tak jest i podejrzewam, że tłumacze podglądają do innych książek i przepisują. Częściej jednak spotykane jest jako baza koperta (PTO i PCO tak stosują).
dla MarcinaES: jeśli którąś z tych książek tłumaczyłeś to się nie uraź. Jednakże często tłumaczą książki osoby, które są po prostu tłumaczami języka ang. czy innego obcego, a zupełnie nie mają pojęcia o origami. W zeszłym roku jedno z wydawnictw po przetłumaczeniu książki poprosiło o korektę PCO. I to był dobry pomysł. Zwykły tłumacz też nie powinien tłumaczyć technicznych książek, np. matematycznych, bo wtedy zupełnie wychodzą bzdury (jak czubki w kwadracie). |
|
Powrót do góry |
|
|
MarcinES Pajarita
Dołączył: 28 Lip 2007 Posty: 66
|
Wysłany: Pią Paź 30, 2009 1:35 pm Temat postu: |
|
|
Prawie offtop:
Gdybym ja tłumaczył książkę origami, to sądzę, że opisy byłyby prawidłowe - już wiele lat temu przeczytałem i przyswoiłem Origami Design Secrets (polecam lekturę), więc książki wydawane w Polsce w ogóle nie stanowiłyby problemu - na naszym rynku mamy książki naprawdę mało skomplikowane.
Co do profesjonalizmu tłumaczeń origami to najczęściej jest tak jak z większością tłumaczeń: biuro ma speców od powiedzmy "technicznego" i "prawniczego" angielskiego i armię stażystów-robotnic robiących tzw. dokumenty szablonowe (dowody rejestracyjne itp.) i gdy przychodzi zlecenie na książkę ori to naprawdę mała jest szansa, że ktoś w ogóle wie "z czym to się je".
Edit: no i jest jeszcze lenistwo - jeżeli ta broszura z nazewnictwem nie wyskoczy w pierwszych 20 linkach google, to dla 90% tłumaczących już na bank nie istnieje.
Z powrotem na temat:
A żeby nie pisać na pusto to zamieszczam swój ulubiony kwiatuszek: "zagięcie topielec"(sink fold). _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Haligami Ekspert
Dołączył: 15 Lut 2006 Posty: 1218
|
Wysłany: Pią Paź 30, 2009 2:47 pm Temat postu: |
|
|
Tym bardziej, że sink z ang. dotyczy tonięcia statku, a nie ludzi
Dla mniej wtajemniczonych, to jest to "dołek" |
|
Powrót do góry |
|
|
domcio Żuraw
Dołączył: 16 Maj 2007 Posty: 53
|
Wysłany: Nie Lut 14, 2010 3:03 pm Temat postu: |
|
|
Takie błędy jak "- zapominanie o jakimś kroku, czyli coś jest przeskoczone" zdarzają się nawet w biuletynie JOAS gdzie w hermit crabie Satoshiego okolo 100 kroku sa w nieodpowiedniej kolejnosci dwa kolejne diagramy, wiec dajcie spokoj z az taka czepliwoscia. Nie uwazam ze bledy "edytorskie" maja takie znaczenie zeby o tym pisac. Co do reszty to rację przyznaje. Zastanawiam się tylko czy jesli autorzy konsekwentnie przez całą książkę popełniają te same błędy to czy jest się o co czepiać. W WOSK autor wyraznie mowi ze najlepsza instrukcją jest kolejny diagram , a skladajac z Tanteidan Convention Books nieraz trzeba składać bez żadnych opisów bo są po japońsku i nikt nie marudzi. Taki troche dla mnie temat zbyt czepliwy. Trochę nie rozumiem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Haligami Ekspert
Dołączył: 15 Lut 2006 Posty: 1218
|
Wysłany: Nie Lut 14, 2010 5:12 pm Temat postu: |
|
|
Dla osoby doświadczonej i znającej się na temacie to moze faktycznie jest to "czepliwość". Jednak książki czytają dzieci i się z nich uczą. Również błędów. A jak są to błędy typu zapominanie kroku, czy przestawianie to dzieci się zniechęcają. Bardzo dużo dzieci rezygnuje wtedy, myśląc, że to jest dla nich zbyt trudne, nie myśląc wcale, że to błąd wydawcy.
Cytat: |
Nie uwazam ze bledy "edytorskie" maja takie znaczenie zeby o tym pisac.
|
Wręcz przeciwnie. Należy o tym pisać, może kolejni wydawcy zaczną myśleć i wynajmą osobę, która się zna na temacie zamiast wydawać buble. Jeśli np. w książce dla przedszkolaków na każdej stronie jest słowo "czubek" zamiast wierzchołek czy róg, to setki dzieci, które to przeczytają będą takiego słowa używać, podejrzewam, że część nauczycielek w przedszkolu równiez zacznie tak mówić. A ta książka powinna kształcić, a jest wręcz na odwrót. Nauczenie dziecka "głupoty" to jest moment, a oduczenie jej trwa miesiące, albo i lata.
Dodane po 26 minutach:
Jeszcze jedno: nie wymagam od wydawcy idealności. w końcu tez jest człowiekiem i może popełniać błędy. Ale niech to nie bedą tak rażące błędy. |
|
Powrót do góry |
|
|
happy Kręciołki
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 299
|
Wysłany: Nie Lut 14, 2010 6:22 pm Temat postu: |
|
|
Ja przestałam składac na prawie pół roku, bo nic mi nie chciało wyjśc, a to była wina po prostu dziwnego diagramu :/. Byl pominięty jeden krok, a nastepnie zdjecie i opis 'Tak powinna wygladac figura po zlozeniu krokow od ilestam do ileśtam'. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|